tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Marco Bezzecchi w¶ciek³y na Marca Marqueza po Grand Prix Walencji. "Jego styl jazdy nie wymaga wyja¶nieñ"
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
motul belka 950
NAS Analytics TAG
motul belka 420
NAS Analytics TAG

Marco Bezzecchi w¶ciek³y na Marca Marqueza po Grand Prix Walencji. "Jego styl jazdy nie wymaga wyja¶nieñ"

Autor: Wojciech Grzesiak 2023.11.27, 08:16 Drukuj

Grand Prix Walencji było ostatnim wyścigiem Marca Marqueza w barwach zespołu Repsol Honda. Zanim zawodnik zderzył się z Jorge Martinem, to wcześniej uderzył w Marco Bezzecchiego, ale sędziowie nie wyciągnęli żadnych konsekwencji. Włoski zawodnik ma o to żal i uważa, że Marquez jest niebezpieczny.

Marco Bezzecchi wjeżdżał do Walencji na bezpiecznym trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej, ale oczywiście nie było nic dziwnego w tym, że chciał jak najlepiej zakończyć sezon, jeśli chodzi o start w wyścigu. Zakwalifikował się na 7. miejscu i na tej samej pozycji zakończył sobotni Sprint MotoGP. W walce o Grand Prix Walencji nie ukończył jednak nawet pierwszego okrążenia, ponieważ Marc Marquez uderzył w niego i spowodował upadek.

NAS Analytics TAG

Po wyścigu Bezzecchi udzielił wywiadu portalowi Motosan.es, w którym otwarcie mówił, że Marquez postanowił zakończyć jego wyścig w zakręcie numer 3. Dodał, że w Tajlandii również uderzył w tył jego motocykla, ale tym razem zrobił to mocniej, co skończyło się natychmiastowym upadkiem. Bezzecchi uskarżał się na ból lewej stopy i lewego ramienia.

- Jestem zadowolony z trzeciej pozycji, co jest doskonałym rezultatem zarówno dla mnie jak i dla zespołu. Chciałem zakończyć pozytywnie, ale Marc odebrał mi tę możliwość. Jestem jednak zadowolony z wykonanej pracy. Trzy zwycięstwa, w tym jedno w sprincie oraz trzynaście podiów. Nie mam powodów do narzekania i mam fantastyczną grupę ludzi, którzy ze mną współpracują - mówił Bezzecchi dziennikarzom Motosan.es.

Incydent pomiędzy Marquezem i Bezzecchim był analizowany przez sędziów, ale ci nie dopatrzyli się żadnych uchybień ze strony zawodnika Hondy. To sprawiło, że Bezzecchi poczuł się rozgoryczony i ma żal o puszczanie płazem zachowań, które według niego są niebezpieczne.

- Sprawdzali, ale jak zawsze niczego się nie dopatrzyli. Dla nich to zawsze incydent wyścigowy. Problemem jest to, że to Marquez. Widzieliśmy to w sobotę z Jorge i w niedzielę podczas wyścigu, a także w Tajlandii. Kiedy uderzasz w innego zawodnika, to powinieneś dostać karę. Wyścig trwa 27 okrążeń, a ty sprawiasz, że wypadam w trzecim zakręcie. Myślę, że zasługujesz na karę. Próbowałem rozmawiać z komisją wyścigową, ale oni nie chcieli rozmawiać ze mną. Chciałem rozmawiać z Carlosem Ezpeletą, ale on też nie chciał ze mną rozmawiać - dodał Bezzecchi.

Od przyszłego roku sytuacja będzie jeszcze ciekawsza i być może bardziej napięta, jeśli Marquez nadal będzie jeździł agresywnie. Zawodnik przesiada się przecież na motocykl Ducati. Bezzecchi już teraz otwarcie mówi, że jego zdaniem Marquez nie zamierza szanować zawodników Ducati. Jak będzie w rzeczywistości? Tego dowiemy się już wkrótce.

NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjêcia
NAS Analytics TAG
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze s± prywatnymi opiniami u¿ytkowników portalu. ¦cigacz.pl nie ponosi odpowiedzialno¶ci za tre¶æ opinii. Je¿eli którykolwiek z komentarzy ³amie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usuniêty. Uwagi przesy³ane przez ten formularz s± moderowane. Komentarze po dodaniu s± widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadaj±cym tematowi komentowanego artyku³u. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu ¦cigacz.pl lub Regulaminu Forum ¦cigacz.pl komentarz zostanie usuniêty.

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualno¶ci

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep ¦cigacz

    motul belka 950
    NAS Analytics TAG
    na górê