Yamaha R6 znika z rynku z powodu euro 5. Na pocieszenie model torowy
Jeden z najważniejszych motocykli Yamahy - R6 - znika z europejskiego rynku. Powód jest prozaiczny - przy obecnym poziomie sprzedaży producentowi nie opłaca się dostosowywać motocykla do wymagań normy euro 5.
Rosnące wymagania i oczekiwania nabywców powodują, że klasa supersport stopniowo traci na popularności. Tam, gdzie kiedyś dominowały sześćsetki, a większe pojemności były czymś trudno dostępnym i drogim, dziś królują litry. Klasa 600, która przez długie lata była w odwrocie, teraz próbuje odradzać się, ale nie jest to łatwe zadanie.
Honda poradziła sobie z tym problemem, wypuszczając model CBR 650 RR, który udaje supersporta, choć de facto, z mocą 95 KM, jest sportowym turystykiem. Podobnie Kawasaki zrobiło z 650 Ninja. Yamaha w ofercie ma tylko supersportowy model R6, którego sprzedaż od dawna systematycznie spada. Dostosowanie go do bardzo restrykcyjnej normy R6 wydaje się ekonomicznie nieuzasadnione.
Na pocieszenie producent pozostawi w ofercie przeznaczony wyłącznie na tor model R6 Race, wyposażony w bogaty zestaw GYTR (Genuine Yamaha Technology Racing), obejmujący między innymi wyścigowe owiewki,
system wydechowy Akrapovic, ECU GYTR, bezkluczykowy korek wlewu paliwa, przewody hamulcowe ze stali nierdzewnej, czy zestaw napędowy.
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeJak wiadomo R6 by³y prawdopodobnie niezwykle k³opotliwe dla ¶rodowiska...
Odpowiedz